Witam! Jestem tu nowy, więc jeśli napiszę coś nie tak, to proszę o wyrozumiałość.
Nietrudno się domyslić - skoro odwiedziłem to forum - iż sam jestem zafascynowany postacią Bruce'a Lee. Oczywiście jego (jak i ogólnie) śmierć, to już niestety mało fascynujące wydarzenie.
Jedna z teorii głosiła nawet, iż jego śmierć była spowodowana zadanym - tajemniczym ciosem, który działał jak bomba z opóznionym zapłonem, odliczając czas, niczym tajemniczy
zegar śmierci. Podobno, miała być to kara, za "zdradzanie" tajników sztuk walki tym, którzy nie byli chińczykami...
Jednak prawdy się już nigdy nie dowiemy, choć, chyba jednak bardziej prawdopodobna wydaje się być teoria zakładająca obrzęk mózgu wywołany alkoholem w połączeniu z jakimiś środkami farmakologicznymi, czy narkotykami.